W czwartek 20 marca wylecieliśmy z lotniska "Balice" w Krakowie w kierunku Wiednia. Razem ze mną leciała Ania z 2f, Michał z 2h i Bartek z 2g oraz nasi opiekunowie. Podczas lotu widać było piękne krajobrazy. Gdy przylecieliśmy do Wiednia, musieliśmy poczekać na lot do Wilna. Przy okazji poznaliśmy grupę z Niemiec, która była bardzo miła. Wspólnie przylecieliśmy do Wilna, wsiedliśmy do autokaru i pojechaliśmy na dwa inne lotniska odebrać grupy z Grecji i Cypru. Cały dzień spędziliśmy "w trasie", a pod wieczór przyjechaliśmy do gimnazjum w Telsze. Mój gospodarz przyjechał po mnie i razem pojechaliśmy do jego domu. Jego rodzice byli bardzo mili i gościnni. Na drugi dzień razem z Kristijonasem pojechaliśmy do jego gimnazjum na spotkanie z innymi. Oglądaliśmy wywiady poszczególnych grup z ich burmistrzami i sami udaliśmy się na wywiad z burmistrzem Telsze. Następnie Kristijonas pokazywał wszystkim miasto i opowiadał o nim m. in. legendy. Poszliśmy również na degustacje sera "Dziugas". To bardzo znany wytwórca sera, z bardzo starą tradycją. Następnie pojechaliśmy do Muzeum Alka. Widzieliśmy tam wypchane zwierzęta, stare monety, książki , meble, mapy, obrazy i wiele innych rzeczy. Okazało się, że wiele eksponatów było w języku polskim - kiedyś Litwa i Polska były jednym krajem, tak więc mamy wspólną historię i pochodzenie.
W sobotę pojechaliśmy do Muzeum Zimnej Wojny, które było kiedyś rosyjską bazą nuklearną. Poznaliśmy historię Zimnej Wojny, wyrzutnie pocisków rakietowych i różne rodzaje broni, m.in. pistolet Makarov, maski gazowe oraz zwiedziliśmy pomieszczenie skąd wylatywały pociski atomowe. Było to bardzo ciekawe. Mimo, że temat muzeum był bardzo poważny i mobilizował do refleksji nad bezsensownym zbrojeniem się państw, był także moment na uśmiech, choć początkowo powiało grozą. Część naszej grupy zgubiła się w podziemiach i nie potrafiła znaleźć drogi powrotnej. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, po wyjściu na powierzchnię wszyscy serdecznie się śmiali.
Na następny dzień prezentowaliśmy filmy o problemach nastolatków, które wcześniej nakręciliśmy w szkołach partnerskich. Nasze scenki dotyczyły problemu anoreksji wśród młodych i uzależnienia od gier komputerowych. W międzynarodowych grupach tworzyliśmy również komiksy o tej tematyce, a wszystko zamieściliśmy na stronie www projektu. Wieczorem udaliśmy się na obiad i dyskotekę pożegnalną. Tańczyliśmy do późnego wieczora, prezentowaliśmy tańce narodowe. Mieliśmy także okazję degustowania litewskich potraw. A następny dzień to już powrót do domu.
Nasz powrót do Polski przebiegał przez Wilno. Widzieliśmy Ostrą Bramę, wzgórze zamkowe, Uniwersytet, katedrę i wiele innych rzeczy. Następnie pojechaliśmy na lotnisko i polecieliśmy do Warszawy. Tam czekaliśmy na kolejny lot, tym razem do Krakowa.
Uważam, że wyjazd był bardzo udany. Z wielką przyjemnością poznałem nowych ludzi, zwiedziłem nowe miasto i obejrzałem Wilno i jego zabytki. Chciałbym się tam udać jeszcze raz oraz jeszcze raz pojechać na "Comeniusa". I nie mogę się doczekać aż Kristijonas przyjedzie do mnie.