Gimnazjaliści z krajów partnerskich badali problemy środowiskowe z jakimi zmagają się ich kraje, zbierali materiały, przeprowadzali wywiady i kręcili miniscenki profilaktyczne i zaprezentowali zebrany materiał podczas czwartej wizyty roboczej na Cyprze. Skawińskie uczennice z "jedynki": Wiktoria Bartusik, Gabriela Lelek, Natalia Pulchny, Justyna Sermet i Natalia Ventcovscaia pojechały tam pod koniec marca pod opieką Anny Gawron (koordynator językowy), dyr. Urszuli Osielczak, Sławomira Grucy i Katarzyny Guzik (koordynator projektu).
Cypr przywitał wszystkich pięknym słońcem, błękitnym niebem i rozkwitającą roślinnością. W szkole gospodarzy w Pera Chorio-Nisou reprezentanci europejskich szkół rozpoczęli swoje działania od zabaw integracyjnych i zwiedzania placówki oraz uczestniczenia w wybranych lekcjach. Ciekawym punktem programu były warsztaty w ogromnym balonie - kuli ziemskiej oraz w planetarium. Młodzież miała także okazję wykonać ściankę z ekologicznych, drewnianych elementów i odpowiednio ją ozdobić oraz zwiedzić szkolną wystawę przedmiotów wykonanych z produktów recyklingowych. Natomiast w auli szkoły gimnazjaliści z krajów partnerskich zaprezentowali zagrożenia środowiska naturalnego, z jakimi zmagają się mieszkańcy ich regionów.
Długo wyczekiwaną atrakcją były zajęcia w zakładzie producenta i wynalazcy klocków "ENGINO", których zestawy wykorzystywane są do poznawania zagadnień z różnych dziedzin życia. Nasi uczniowie mieli okazję budować modele związane z energią odnawialną, m.in. urządzenia solarne i wiatrowe. W wykorzystanie naturalnych zasobów Ziemi wpisywały się także warsztaty w Ogrodzie Botanicznym "Avgorou". Młodzież, oglądając rośliny, poznawała ich praktyczne zastosowanie, np. w kuchni, w lecznictwie, czy w kosmetyce.
Stałym punktem programu wizyt roboczych jest program kulturalny. Tym razem uczestnicy wizyty zwiedzili m.in. miejscowość portową Limassol i piękną Larnakę, których południowy koloryt z palmami w tle zachwycał zwłaszcza przybyłych z dalekiej północy.
Warto jeszcze wspomnieć o wspaniałych relacjach panujących w grupie projektowej. Młodzi Europejczycy błyskawicznie zaprzyjaźnili się, a bariera językowa szybko stała się wspomnieniem. Nic więc dziwnego, że pożegnaniom towarzyszyły łzy i uściski.
"Do następnego razu" – powtarzano sobie.
...Tymczasem kolejna wizyta już w maju, w Polsce!